12 października 2004 roku o godz. 23.41 do Miejskiego Stanowiska Kierowania w Tarnowie wpłynęło zgłoszenie o pożarze restauracji. O godz. 23.52 na miejsce pożaru dotarli pierwsi strażacy z miejscowej JRG PSP w sile dwóch zastępów GBA. Dowódca po przeprowadzonym rozpoznaniu stwierdził, że płonie budynek restauracji, nad dachem widoczny jest dym, a pożar powstał prawdopodobnie od kominka; wewnątrz panuje niewielkie zadymienie. Wszystkie osoby znajdujące się w środku ewakuowały się przed dojazdem straży pożarnej. W pierwszej fazie KDR polecił zastępowi z samochodu GBA MAN przygotowanie linii gaśniczej i wprowadzenie do wnętrza roty w celu podania wody bezpośrednio na ognisko pożaru. Zadaniem zastępu z samochodu GBA IVECO było zorganizowanie zaopatrzenia wodnego z pobliskiego hydrantu oraz zasilenie obu samochodów, a następnie podanie prądów wody z zewnątrz. Po krótkim czasie przebywania wewnątrz rota z GBA MAN wycofała się z budynku ze względu na stwierdzone ryzyko zawalenia się dachu. W związku z tym KDR podjął decyzję, aby podać trzy prądy gaśnicze od zewnątrz na palący się już dach oraz jeden prąd wody przez drzwi wejściowe bez wchodzenia do środka – to zadanie realizowała rota wycofana wcześniej z budynku. Około godz. 00.08 dach budynku zawalił się. Krótko po tym jeden ze strażaków z GBA IVECO zaniepokoił się brakiem kolegi ze swojego zastępu. Przekazał swoje obawy do KDR, który osobiście zaczął szukać strażaka w okolicy budynku, rozpytując strażaków, policjantów i osoby postronne. KDR poleca dodatkowo sprawdzić stan osobowy zastępów. Ustala, że brak jest łącznie dwóch strażaków, którzy stanowili rotę II z zastępu GBA IVECO. Z samochodu zniknęły również dwa aparaty powietrzne, w związku z czym zachodziło podejrzenie, że mężczyźni weszli do środka. O godz. 00.20 KDR podejmuje decyzję o maksymalnym zwiększeniu intensywności podawania wody, aby możliwe było jak najszybsze wejście do wnętrza i odnalezienie zagubionych ratowników. Na miejsce przybywają kolejne zastępy, których zadaniem jest przeszukanie obiektu. O godz. 3.19 znaleziono ciało pierwszego, a o godz. 3.23 ciało drugiego strażaka. Obaj znajdowali się po przeciwnej stronie budynku niż główne wejście. St. str. Roman Rogoziński cztery miesiące wcześniej po 15 latach służby przeniósł się do Państwowej Straży Pożarnej z Zakładowej Straży Pożarnej. St. str. Grzegorz Wolak kilkanaście dni przed śmiercią rozpoczął pracę w tarnowskiej komendzie, była to jego czwarta służba w życiu i pierwszy prawdziwy pożar.
Źródła:
FIRETRAP.PL
FireTrap.pl powstał z myślą o przekazywaniu wiedzy w sposób nowoczesny i atrakcyjny. Naszym mottem jest: "Ćwicz tak jak będziesz działać, działaj tak jak ćwiczyłeś". Na pierwszym miejscu stawiamy zapewnienie bezpieczeństwa strażakom, bez względu na to gdzie służą i jakie zadania wykonują.