22 lipca 2002 roku na rzece Dunajec doszło do wypadku kajakowego, w który ranne zostały dwie obywatelki Czech. Dzień później strażacy z miejscowej JRG zaplanowali ćwiczenia w tym samym miejscu, które miały pomóc w wyciągnięciu wniosków z akcji w poprzednim dniu. Miejscem ćwiczeń był sztuczny, betonowy próg wodny na całej szerokości rzeki. Do wody wszedł strażak w piance do nurkowania, wyposażony w płetwy i maskę do nurkowania, lecz bez kamizelki asekuracyjnej, który prawdopodobnie miał pełnić funkcję pozoranta. Miejsca takie jak progi wodne, nawet o niewielkiej wysokości są obiektami skrajnie niebezpiecznymi. Woda spadająca z progu tworzy wir, który zaczął wciągać strażaka. Na ratunek łodzią wyruszyło trzech strażaków, w tym brat tonącego. Gdy łódź dopłynęła do progu wodnego zaczęła nabierać wody, tonąć aż w końcu przewróciła się do góry dnem. W lodowatej wodzie znalazło się kolejnych trzech strażaków, z czego tylko jeden posiadał na sobie kamizelkę. Wszyscy znajdowali się w tzw. odwoju i nie mogli się z niego wydostać. Wyciągnięto ich dopiero po podaniu im liny z brzegu. Pierwszy ze strażaków znajdował się pod wodą około 17 minut. Po wyciągnięciu na brzeg udało się przywrócić mu funkcje życiowe. Został przewieziony do szpitala, w którym zmarł po kilku tygodniach.
Źródła:
FIRETRAP.PL
FireTrap.pl powstał z myślą o przekazywaniu wiedzy w sposób nowoczesny i atrakcyjny. Naszym mottem jest: "Ćwicz tak jak będziesz działać, działaj tak jak ćwiczyłeś". Na pierwszym miejscu stawiamy zapewnienie bezpieczeństwa strażakom, bez względu na to gdzie służą i jakie zadania wykonują.