Poniżej tylko część zdjęć z naszej kolekcji. Pochodzą one z samochodów, które ostatnio spotkaliśmy. Pasy zapięte za plecami lub zaślepki wpięte w klamry od pasów.
W ankiecie, na start akcji #RatoPasy tylko 10% strażaków przyznało, że zapina pasy bezpieczeństwa podczas jazdy do akcji.
W przypadku jazdy nie alarmowej jest to 14% strażaków.
Najczęstsze przyczyny niezapinania pasów podczas jazdy alarmowej według ankietowanych to:
52% – nie ma na to czasu, liczy się szybkość wyjazdu i trzeba się ubierać w drodze
49% – kabina jest za ciasna, żeby dało się zapiąć pasy
42% – nie ma możliwości założenia aparatu powietrznego jeśli zapina się pasy
42% – pasy są zamontowane tak, że nie da się do nich dosięgnąć i ich zapiąć
30% – ponieważ inni strażacy również nie zapinają
24% – pasy są za krótkie, żeby dało się je zapiąć
Czemu więc kierowcy nie zapinają pasów? Przecież:
- Kierowca nie ubiera się pod drodze, nie zakłada hełmu, nie zapina kurtki, nie wkłada rękawic w czasie drogi.
- Kierowca w seryjnej kabinie samochodu nie może narzekać na to, że ma za ciasno. Ma zdecydowanie więcej miejsca niż strażacy z tyłu. Siedzi sam, nie ma po bokach innych osób.
- Kierowca nie zakłada w czasie jazdy aparatu.
- Kierowca ma do dyspozycji seryjny fotel i pasy, które nie są za krótkie i są zamontowane na słupku lub w fotelu, dzięki czemu łatwo je zapiąć.
- Kierowca powinien dawać przykład innym, to na nim ciąży formalny obowiązek dopilnowania pasażerów, by zapieli pasy.
Podobnie wygląda to w przypadku dowódcy. Co więc stoi na przeszkodzie, by osoby siedzące na fotelach z przodu zapięły pasy bezpieczeństwa?
Nadjeżdżają #Ratopasy